Krzysztof Rolirad / 2003-05-29
stan bezpieczeństwa na strzelnicy przy ul. Norbertańskiej w Płocku

Płock, dnia 29.05.2003r.




Krzysztof Rolirad
Radny Rady Miasta
Płocka




     Interpelacja



Przedmiot interpelacji: stan bezpieczeństwa na strzelnicy przy ul. Norbertańskiej w Płocku



Uzasadnienie:
Dnia 03.03.2003r. na moje ręce wpłynęło pismo p. Pilichowskiego sygnalizujące zagrożenie dla życia i zdrowia ludzkiego, wynikające prawdopodobnie z niewłaściwego użytkowania strzelnicy LOK w Płocku przy ul. Norbertańskiej 6. Podjąłem ten problem czując się instytucjonalnie odpo-wiedzialny za szybkie wyjaśnienie sprawy. Sądziłem, że moja rola na tym się skończy.
Jednak po uzyskaniu lapidarnych i bardzo podobnych w treści odpowiedzi z Policji i Straży Miej-skiej, opartych jak przypuszczam, nie na bezpośredniej kontroli, a prawdopodobnie na wyjaśnie-niach zawartych w piśmie LOK, postanowiłem się sprawą zainteresować bliżej. Dodać należy, że jedynie miejscowa placówka Straży Pożarnej temat potraktowała poważnie i przeprowadziła rzetel-ną kontrolę potwierdzoną protokołem i stosownymi zaleceniami. Okazało się, po bliższym przyj-rzeniu się, że wyjaśnienia złożone przez stosowne organa marginalizowały problem i nie wyjaśniały w najmniejszym stopniu zarzutów – choćby tłumaczenia o nakładaniu się strzałów, co miało jakoby stwarzać wrażenie strzelania z broni maszynowej i odpryskach zmarzniętej ziemi, nawet laikowi musiały się wydawać mocno naciągane i mało poważne. Nadto w jednym fragmencie „wyjaśnień” starano się ukryć fakt strzelania z broni maszynowej, by w innym miejscu jednak ten fakt potwier-dzić. Pisze się bowiem, że co prawda takie strzelania się odbywają, ale tylko na odległość 15 m i podczas szkoleń i egzaminów. Nasuwa się pytanie – co to ma za znaczenie z jakiej okazji strzelania się odbywają, fakt jest faktem, a okoliczności są w tym momencie bez znaczenia
Postanowiłem więc sobie zadać trochę trudu i dotrzeć do dokumentów regulujących problematykę będącą przedmiotem interpelacji, dokładnie obejrzałem też samą strzelnicę – co szczególnie pole-cam tym, którzy sugerują, że mijam się z prawdą przy rozrysowaniu obiektu. Fakt pisemnego zgło-szenia nieprawidłowości wydał mi się bowiem zbyt poważny, abym na postawie mało wiarygod-nych dla mnie wyjaśnień sprawę uznał za załatwioną. Efektem tego była moja interpelacja z 30 kwietnia br. o podjęcie stosownych czynności i zajęcie stanowiska w moim przekonaniu, w bardzo poważnej sprawie.
W powołanej interpelacji bardzo precyzyjnie zadałem kilka pytań. Prosiłem o konkretne odpowie-dzi wraz z potwierdzeniem posiadania przez LOK odpowiednich, wskazanych przeze mnie doku-mentów.  Niestety, odpowiedź, jaką uzyskałem, mimo że jest dość obszerna, to w najmniejszym stopniu nie odpowiada na konkretne, postawione przeze mnie pytania. Oczekuję więc w dalszym ciągu odpowiedzi na postawione w mojej interpelacji pytania. Trudno przecież uznać za satysfak-cjonujące wyjaśnienia, że skoro prokuratura prowadziła w 2000 roku postępowanie wyjaśniające i nie uznała za stosowne zamknąć strzelnicy, to strzelnica tu cytat: „musiała posiadać atest” i spełnia wymogi bezpieczeństwa. To zbyt daleka nadinterpretacja i uproszczenie problemu. Informuję więc Pana Prezydenta, że zgodnie ze stosownymi przepisami atest powinien być umieszczony w widocz-nym miejscu strzelnicy. Nie jest więc żadnym dokumentem tajnym i można było go żądać od LO-Ku i dołączyć do odpowiedzi, a nie wyciągać zbyt daleko idące, zupełnie niezasadne wnioski, bo w ten sposób można nieświadomie poświadczać nieprawdę. Będąc na terenie strzelnicy takiego atestu nie widziałem, mimo że o niego prosiłem.!! Coś tu zwyczajnie nie pasuje!! Ze swej strony informu-ję więc Pana Prezydenta, że strzelnica LOK w Płocku nie posiada i nigdy nie posiadała żadnego atestu!!! i nadto nie spełnia podstawowych, wymaganych prawem wymogów bezpieczeństwa, a także użytkowana jest niezgodnie z jej przeznaczeniem, co wyjaśniam poniżej.
Otóż z wyjaśnień Pana Prezydenta wynika, że przekazanie strzelnicy do użytkowania nastąpiło na podstawie protokołu. Został on załączony do odpowiedzi, a wynika z niego dość jasno, że jest to inwestycja „Zespół Strzelnic Małokalibrowych”, a więc dla broni o kalibrze do 5,6 mm. Nie do-puszczono zatem nigdy do strzelań z broni o większym kalibrze, bądź strzelb gładkolufowych uży-wanych, jak się dowiedziałem, choćby na egzaminach na licencję pracownika ochrony organizowa-nych przez Wydział Postępowań Administracyjnych KW Policji z/s w Radomiu. Idąc tym tokiem rozumowania dalej, wyjaśnienia Pan Prezydenta dotyczące strzelania z pistoletu Glauberyt nabojem kal. 9 mm Makarow i określenie tej amunicji jako stosunkowo słabej, odczytać można chyba tylko jako zbytnie bagatelizowanie problemu i niestety muszę to stwierdzić - chyba legalizowanie zaist-niałych nieprawidłowości!!!  Z tego co wiem, każdy typ i rodzaj amunicji jest niebezpieczny, a wła-śnie nabój Makarow 9 mm ze względu na swój kształt uznaje się za bardzo niebezpieczny. Kilku zdań wymaga też wyjaśnienie sytuacji P. Pilichowskiego. Otóż z wyjaśnień wynika, że jest to osoba fikcyjna. Ja otrzymując list od tego Pana nie mogłem tego stwierdzić. Fakt jest jednak niezaprze-czalny, że podjęty przez niego temat nie jest fikcyjny i wymaga natychmiastowego wyjaśnienia. Z perspektywy tego co już dowiedziałem się o nieprawidłowościach na strzelnicy nie dziwię się tej osobie kimkolwiek ona jest, że występuje anonimowo.
W odpowiedzi na moją interpelację Pan Prezydent pozwolił sobie napisać, że przedstawiciel LOK stwierdził, że załączony do mojej interpelacji plan strzelnicy nie odpowiada rzeczywistości.. Otóż, jak Pan Prezydent miał możliwość się chyba przekonać nie szafuje słowami, wtedy gdy czegoś nie jestem pewien. Dlatego dodam tylko, że stwierdzenie przedstawiciela LOKu to delikatnie mówiąc nieprawda. Szkic jest jak najbardziej prawidłowy, strzelnica nr 1 wylotem otwarta jest na cmentarz..
Kończąc chcę podnieść jeszcze jeden wątek z odpowiedzi na moją interpelację. Otóż pisze się w niej, że decyzja Prezydenta Płocka o zamknięciu strzelnicy byłaby przedwczesna i mogłaby powo-dować niekorzystne konsekwencje prawne i finansowe dla Urzędu Miasta Płocka. Oczywiście z ewentualnymi konsekwencjami prawnymi się przewrotnie zgadzam, bo jeżeli dojdzie do wypadku – mimo moich ostrzeżeń – to odpowiedzialność ktoś w końcu będzie musiał ponieść, ale zupełnie nie rozumiem o jakie konsekwencje finansowe może chodzić i jakie to może mieć znaczenie gdy po-tencjalnie zagrożone jest zdrowie a nawet życie ludzi.



Reasumując, jeżeli to możliwe, to proszę jeszcze raz o konkretne wyjaśnienia zapytań zawartych w interpelacji z dn. 30.04.2003r. i spraw poruszanych także w obecnej interpelacji. Proszę również o kserokopię odpowiedzi jaką Kancelaria Prezydenta Miasta uzyskała na swoje pismo KPM.OC.I.5327-7/03



W przypadku gdy dojdę do przekonania graniczącego z pewnością, że doszło do naruszenia sto-sownych przepisów rezerwuję sobie prawo powiadomienia stosownego organu o popełnieniu prze-stępstwa, a lokalne media by ostrzegły mieszkańców o grożącym im niebezpieczeństwie.



Wnioski i załączniki
vide poprzednia interpelacja

Metryka dokumentu
  • Data publikacji: 22 lata temu (poniedziałek, 16 czerwca 2003, godzina 13:13)
  • Osoba publikująca: Konrad Kozłowski
  • Nadzór nad treścią: Konrad Kozłowski
  • Ilość wyświetleń: 2 697 130
  • Dokument nie był aktualizowany od momentu publikacji